Yogyakarta może się pochwalić licznymi świątyniami, ale największą uwagę przyciągają właśnie te wymienione w tytule artykułu. Dostać się do nich można na kilka sposobów. Jednym z nich może być skorzystanie z komunikacji publicznej. Pomocą służą także liczne biura turystyczne. Dzięki ich operatywności do świątyń można dostać się wprost z miejsc zakwaterowania. Płaci się za usługę kilkadziesiąt rupii, a do tego do ceny doliczone jest małe śniadanie przed podróżą. Oczywiście, wliczona zostaje także w koszta podróż powrotna pod same drzwi miejsca, gdzie zostaliśmy na czas wypoczynku zakwaterowani. Najwygodniej podzielić zwiedzanie świątyń na dwa dni, jednego dnia zwiedzać możemy Borobudur, a drugi dzień poświęcić możemy jedynie Prambanan. Aby z bliska i w szczegółowy sposób móc przyjrzeć się świątyniom i poznać ich najciekawsze zakamarki, polecamy udać się tam już o wczesnych godzinach porannych, gdy szturm turystyczny nie jest jeszcze tak bardzo widoczny i dla niektórych uciążliwy. Do Indonezyjskich świątyń ściąga bardzo wielu Francuzów. Co zabawne – nie bardzo potrafią oni wytłumaczyć w sposób racjonalny swoją fascynację Indonezją i tak duży napływ społeczności z państwa nad Sekwaną.
Aby wejść do świątyni Borobudur, należy wykupić bilet wstępu, którego cena waha się w okolicach 200 000 rupii, wycieczki z biur turystycznych w praktyce okazują się nieco tańsze. Opłata może niektórych szokować, ale nie można zapominać, że świątynia Borobudur znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, a ten fakt mówi sam za siebie. Przy wejściu otrzymuje się sarong, czyli specyficzną tkaninę do przepasania w okolicach pasa. Świątynię zazwyczaj zwiedza się w dwie godziny, niektórym wystarczy jedna czwarta tego dystansu. Wszystko zależy od stopnia turystycznej ciekawości oraz chęci zgłębiania historii. Borobudur została postawiona w IX wieku naszej ery. Kompleks ma charakterystyczny, piramidalny kształt. Mieszczą się w nim liczne rzeźby, płaskorzeźby, pomniki Buddy. Na samym szczycie zaobserwować można panoramę miejscowego krajobrazu, zachwyca tropikalna roślinność, a także wzgórza oraz widoczne przy słonecznej pogodzie wulkany. Wygodniej zwiedza się zdecydowanie w towarzystwie przewodnika, aniżeli samotnie i samodzielnie. Każdy metr kwadratowy świątyni Borobudur pokazuje, jak wiele misternej pracy włożono w tworzenie tego niezwykłego miejsca. Przy wyjściu ze świątyni natkniemy się na liczne straganiki i miejsca sprzedaży pamiątek przez lokalnych kupców. Targowanie się jest jak najbardziej wskazane.
Ze świątyni Borobudur w dwie godziny można dostać się do świątyni Prambanan. Jeśli akurat nie ma korków, dojechać można nieco szybciej. Świątynię tą zwiedza się już za 170 000 rupii. Podobnie, jak w poprzednio opisanym przypadku, tutaj także mamy do czynienia z sarongiem, jak i również z poczęstunkiem w formie kawy, herbaty lub zwyczajnej wody. Prambanan szczegółowo zwiedzić można już w godzinę, do tego jeszcze w sąsiedztwie czekają na turystów mniejsze, ale równie urodziwe świątynie. Trzęsienie ziemi z 2006 roku niestety pozostawiło po sobie wiele zniszczeń i nadwątliło delikatną strukturę świątyni Prambanan. Do dziś miejsce to poleca się zwiedzać z użyciem kasków ochronnych i na dobrą sprawę odbudowa świątyni trwa po dzień dzisiejszy.